Cisza Jak Ta
Michał Łangowski

Michał Łangowski

Email: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

 203556_255877391106914_7035240_n

Miło nam poinformować, iż na sceny piosenki poetyckiej wraca gorlicka grupa Ostatnia Wieczerza W Karczmie Przeznaczonej Do Rozbiórki. Zespół powraca z nową płytą i piękną stroną internetową, którą warto odwiedzić w poszukiwaniu aktualności i  muzyki tego zasłużonego, bo założonego  33 lata temu zespołu. Słuchaczom i gościom koncertów z cyklu " W Górach Jest Wszystko Co Kocham" najbardziej znaną piosenką grupy będzie zapewne wykonywana przez Wojtka Szymańskiego i Michała Łangowskiego w ramach projektu   "Ze Starej Szuflady" przepiękna ballada zatytuowana "Bartne". Zdradzimy, że na zaproszenie twórców ZSS zespół "Ostatnia Wieczerza W Karczmie Przeznaczonej Do Rozbiórki" wystąpi na tegorocznym Wrocławskim Przeglądzie Piosenki Studenckiej.

A już teraz zapraszmy na oficjalną stronę zespołu:

http://www.ostatniakarczma.pl/

Można tam przeczytać informacje o najnowszych planach wydawniczych i koncertowych, a także posłuchać piosenek z najnowszej płyty zespołu.

Polecamy i zapraszamy!

niedziela, 04 września 2011 23:47

Balnica 1

"Coś umiera, coś się rodzimiejsce
 Od początku aż do kresu
 Na stacyjkach zapomnianych
 W małych domkach bez adresu..."
                                       Saskia

Adres jest.

Jeden numer. Balnica 1.

A pod tym samotnym numerem kryje się wszystko, czego wytrawny bieszczadzki turysta oczekuje od tych gór. Nienaruszona, dzika przyroda, cisza i poczucie wszechogarniającego spokoju i życzliwości. Historia jest tu na każdym kroku. W dolinie dawnej wsi Balnica zdziczałe sady służą dziś tylko dzikim zwierzętom, spadające z nich owoce są bowiem  jesiennym przysmakiem niedźwiedzi i dzików.  Można jeszcze dostrzec zarysy piwnic, zawalone studnie.  Wszystko to pozostałości leżącej w Bieszczadach łemkowskiej wsi zniszczonej po II wojnie światowej.  Miłośnicy militariów znaleźć tu mogą stare łuski, czasem hełmy, pozostałości po wojskach, które utrzymywały tu linie umocnień w I wojnie światowej, ale i przedmioty codziennego użytku mieszkańców wsi - ściany tego jedynego domu w dolinie zdobią niezliczone pamiątki z tych burzliwych czasów. Chatka ma bardzo duże przytulne poddasze z materacami  i kilka mniejszych pomieszczeń z łóżkami  dla gości. Dostępna jest też turystyczna kuchnia z pełnym wyposażeniem.  Łazienki są duże i czyste, a mimo odludnego miejsca w kranie nie brakuje ciepłej wody. Ale to tylko garść suchych faktów.
To co sprawia, że każdy kto raz odwiedzi rodzinę Judów zawsze będzie tam już wracał to unikalna atmosfera tego miejsca. To przytulny, niewielki domek otoczony zielenią. To zapomniana stacyjka kolejki wąskotorowej w środku bieszczadzkiej puszczy, gdzie zapuszczające się na podwórko wilki i niedźwiedzie w znany tylko sobie sposób dogadują z mieszkającymi tam zwierzętami – ćwierć krwi wilczycą, kotami i końmi.  Gospodarz – Wojtek, opowie chętnie każdemu, że dzikie i domowe zwierzęta znają się tam doskonale i nie wchodzą sobie w drogę.  Warto też wybrać się wraz z Wojtkiem  konno w teren.  Przemierzając na końskim grzbiecie bezdroża okolic Berda, Hyrlatej i Matragony wysłuchać można opowieści o  spotkaniach z dzikimi zwierzętami – od ponad 15 lat Gospodarz obserwuje bowiem ich zwyczaje. Zna doskonale ścieżki żubrów, wilków i niedźwiedzi – i tylko najbardziej skrytego z bieszczadzkich mieszkańców – rysia nie udało mu się jak dotąd spotkać na szlaku. Barwnie i pięknie o nich opowiada. A sam  - wysłucha z wielkim zainteresowaniem każdego kto nosi w sobie choćby ślad jakiejkolwiek pasji. 

A w domu ciepło, cicho i przyjaźnie. Przy ogromnym kominku zasiąść możemy w myśl zasady  Gospodarzy - Wojtka i Doroty:

"Zarówno my, jak i nasi goście mówimy o tym miejscu dom..."

Przez dwa letnie miesiące miejsce na chwilę ożywa za sprawą przyjeżdżającej tu 2 razy dziennie kolejki z turystami z Cisnej. Działa wtedy sezonowy sklepik prowadzony przez Gospodarzy, w którym można kupić czeskie i słowackie piwa i słodycze – prawdziwe rarytasy,  zwłaszcza dla tych turystów dla których importowane drzewiej z Czechosłowacji słodycze to smaki dzieciństwa. Gości zza naszej południowo-wschodniej granicy można też często spotkać w chacie w Balnicy. Tuż po sezonie zapomniana stacyjka znów staje się ostoją harmonii i spokoju. I jak piszą Gospodarze na stronie  www.balnica.pl

„Bukowe lasy zapalają się czerwienią liści. Żółkną modrzewie. I tylko jodły pozostają ciemnozielone. Klucze żurawi zamykają, tak jak przedtem otwierały, kolejną porę roku”

Zapraszam Was wówczas do poznania tego przepięknego miejsca – tam tak naprawdę przyjeżdża się tylko raz.

Potem już tylko się wraca.

Michał Łangowski

 

Drodzy Przyjaciele!

Serdecznie zapraszamy do używania radyjka internetowego z naszą muzyką: http://www.reverbnation.com/tunepak/3338226

Chcemy również stowrzyć dedykowaną listę mailingową Przyjaciół zespołu, która zapobiegnie informowaniu każdego z Was o wszystkich koncertach zespołu na terenie całego kraju, a trafi bezpośrednio do osób zainteresowanych informacją o koncercie odbywającym się w pobliżu, bądź w miejscu zamieszkania zainteresowanej osoby.

Jeżeli zechcielibyście spotkać się z nami i naszą muzyką na poetycko-górskiej mapie Polski - czyniąc nam tym samym wielką przyjemność i zaszczyt - zachęcamy do wysłania do nas maila na adres zespołowy  Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.   wpisując w treści nazwę miasta, w którym mieszkacie, studiujecie czy zwykle chodzicie na koncerty. Jest -  cytując klasyka - oczywistą oczywistością;), że mail ten pozostanie do wyłącznej wiadomości zespołu.

Pozdrawiamy wakacyjnie i serdecznie z Kołobrzegu!

Cisza Jak Ta


jamna_podslonce_2W ubiegły weekend odbyła się w Bacówce w Jamnej na Pogórzu Rożnowskim druga edycja Festiwalu Piosenki Turystycznej „Pod Słońce". Owe urocze miejsce, troszkę zapomniane na mapie polskich gór, urzeka swym urokiem i widokami z okien i tarasów.

Sama bacówka, to jedna z kilkunastu w Polsce bacówek turystyki kwalifikowanej wybudowanych wg projektu przodownika turystyki górskiej - Edwarda Moskały. Ten typ klimatycznych, górskich schronisk o kształcie trójkąta nazywa się od nazwiska projektanta Moskałówkami. Bacówki te, zaprojektowane dla potrzeb turystów z plecakami, od kilkudziesięciu już lat gromadzą w swych kameralnych, drewnianych wnętrzach kolejne pokolenia turystów, a ich główne sale gościnne, zwykle ogrzewane kominkiem gromadzą strudzonych górskich i życiowych wędrowców wokół ognia, słów i dźwięków gitar od lat budując unikalną atmosferę tych miejsc.

Bacówka w Jamnej poza wszystkimi zaletami klasycznej Moskałówki ma jeszcze inne niezaprzeczalne atuty – perfekcyjnie utrzymane sanitariaty, pyszną kuchnię oraz domową, rodzinną atmosferę, którą tworzą Gospodarze schroniska – Justyna i Adam Gancarkowie. To z ich inicjatywy drugi już rok z rzędu na Jamną zjechała brać turystyczna spragniona ważnych słów, pięknych dźwięków, a nade wszystko – spotkania wokół wspólnego mianownika bellonowskiej idei „współbytowania w śpiewie".

W tym roku w program festiwalu wpisała się wyśmienita a kapryśna zwykle górska pogoda – niejako wynagradzając uczestnikom zeszłoroczne deszczobranie. Organizatorom udało się w zgrabny sposób usytuować sporą scenę z profesjonalnym nagłośnieniem i oświetleniem w sposób, który nie zaburzał atmosfery górskiego spotkania przy muzyce. Nad całością imprezy dyskretnie czuwały służby porządkowe, przeciwpożarowe i medyczne, zapewniając licznie zgromadzonym bezpieczeństwo.

Część artystyczną spotkań z piosenką turystyczną, studencką i poetycką rozpoczął zespół Bez Zobowiązań, który od kilkunastu lat tworzą Robert Marcinkowski i Grzegorz Śmiałowski. Ten poetycko-muzyczny duet wprowadził słuchaczy w nastrój górskiej poezji autorstwa Roberta, okraszony unikalnym stylem aranżacji i gry na gitarze Grzegorza. Zresztą kunszt gitarowego grania jest znakiem rozpoznawczym tego duetu. Następnie wybrzmiał recital artystyczny Zbyszka Siudego, który, choć osamotniony, bez instrumentalistów swojego zespołu Siudma Góra, urzekł słuchaczy charyzmą i swoimi autorskimi piosenkami z płyty „Daleko do gwiazd". Kolejny zespół, który zagościł na scenie festiwalu, to Caryna. Tercet prowadzony przez Łukasza Nowaka zaprezentował ciekawe, łatwo wpadające w ucho utwory, wyśpiewane przez Łukasza ciepłym, niskim głosem, doskonale oddającym nastrojowe, z bardowskim zacięciem, tworzone piosenki. Zespołowi udało się wciągnąć słuchaczy do wspólnego śpiewania, i było to swoiste preludium przed pojawieniem się na scenie Tomka Jarmużewskiego z zespołem, który nie tylko jest stałym bywalcem wszelkich górskich spotkań gitarowych, twórcą cyklicznej, akustycznej imprezy Turystyczna Awangarda Muzyczna, ale również autorem i współautorem wielu piosenek, które nurt górskiej piosenki wędrownej, studenckiej czy poetyckiej aktualnie tworzą. Nic dziwnego więc, że zespół Tomka mógł liczyć na pełne wsparcie słuchaczy w wykonywanych przez siebie utworach. Poetycką puentą tego magicznego wieczoru był koncert zespołu Cisza Jak Ta, który na Jamnej stawił się w pełnym, sześcioosobowym składzie i jak przystało na zespół z dużym dorobkiem artystycznym i szerokim instrumentarium, zaprezentował w koncercie piosenki z 5 płyt, w tym z najnowszej, wydanej raptem przed trzema miesiącami płyty „Nasze Światy". I chociaż repertuar zespołu oscyluje raczej wokół poezji śpiewanej niż piosenki turystycznej, spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem festiwalowej publiczności. Całość sobotniego koncertu poprowadził znany i lubiany z wielu scen festiwalowych, a także z cyklu koncertów „W górach jest wszystko co kocham" Bartek Zgorzelski.

Po części oficjalnej, scenicznej nadszedł czas na muzykowanie do bladego świtu – taka właśnie była idea tego sobotniego, muzycznego spotkania. I jak można było się spodziewać po obecności tylu muzyków na festiwalu – muzykowania nie zabrakło. Wspólnej śpiewograniowej uczty muzycznej można było zakosztować w trzech w sumie miejscach – różniących się specyfiką repertuaru, klimatem i instrumentarium – dla każdego było zatem coś miłego.

Niedziela powitała gości równie piękną, słoneczną pogodą. Rozpoczęła się od konkursu dla młodych i bardzo młodych artystów sceny nieobojętnej na słowo:-) Szanowne jury festiwalu wraz z licznie zgromadzoną publicznością wysłuchało i oceniło młode talenty wokalne i instrumentalne, najlepszych honorując występem w koncercie laureatów. Następnie na scenę wyszedł dziecięcy zespół Ballada wykonujący klasyczne turystyczne i poetyckie piosenki precyzyjnie zaaranżowane i wyśpiewane przez kilkunastogłosowy chór przy akompaniamencie gitary, skrzypiec i djeby. Puentą niedzielnego koncertu, a także festiwalu był występ Egona Altera, którego charyzma, poczucie humoru, a także niezwykle ekspresyjne i dynamiczne wykonania autorskich utworów, stworzyły temu od niedawna występującemu na scenach turystycznych i poetyckich artyście niepodważalną markę.

Festiwalowi towarzyszyły kiermasze turystyczno-artystyczne, wycieczki, rajd turystyczny gry, zabawy, konkursy i wystawa fotograficzna. Całość pod każdym względem była dopięta na przysłowiowy ostatni guzik, za co należą się słowa uznania jego organizatorom – Gospodarzom schroniska – Państwu Gancarkom. Festiwal Pod Słońce jest robiony z sercem, ze smakiem i z pasją, co świetnie rokuje na następne lata i powoduje, że można z czystym sumieniem polecać nie tylko sam festiwal, ale również częstsze odwiedzanie tego niezwykłej urody miejsca na mapie polskich gór – Bacówki w Jamnej.

Obok link do galerii zdjęć z festiwalu autorstwa Gocanny: https://picasaweb.google.com/agocanna/Jamna052011.

wtorek, 17 maja 2011 14:07

CISZA JAK TA - POZNAŃ, JAMNA, KRAKÓW

green

Naszych wiellkopolskich Przyjaciół zapraszamy w najbliższy piątek 20.05 o godz.20.00 do Klubu Krąg w POZNANIU na nasz koncert.

Wstęp 15 zł.

jamna_pod_slonce

Dzień później zagramy na festiwalu Pod Słońce w uroczej BACÓWCE W JAMNEJ wraz z wieloma muzycznymi Przyjaciółmi.

Szczegóły na stronie festiwalu.

Wstęp wolny:)

top

A Przyjaciół i Sympatyków naszej muzyki z Małopolski zapraszamy na koncert krakowski - w niedzielę 22.05 o godz. 20.00 w Tawernie Stary Port w KRAKOWIE.

Wstęp wolny:)

czwartek, 21 kwietnia 2011 17:46

Spotkajmy się na majówce w górach!

Serdecznie zapraszamy 1 maja do Przemyśla, gdzie zagramy wraz z zespołami Dom o Zielonych Progach, Przejście, Wolna Grupa Bukowina, Lubelska Federacja Bardów i Słodki Całus od Buby.

news-jarmark2011

Dzień później zapraszmy w Bieszczady gdzie w GCK w Cisnej zagramy wraz z laureatem Festiwalu Rozsypaniec - Sergiuszem Orłowskim.

CISZAx

Spotkajmy się na majówce:)!

poniedziałek, 11 kwietnia 2011 15:17

Cisza Jak Ta w Gdyni

Jest nam niezmiernie miło poinformować, że do grona zespołów, które wystąpią w najbliższą sobotę na scenie gdyńskiego Domu Rzemiosła w ramach koncertu "W Górach Jest Wszystko Co Kocham" dołączył zespół Cisza Jak Ta, który przy tej okazji będzie promował swoją najnowszą płytę. Będzie to pierwszy koncert  z cyklu " W Górach" na którym Cisza zaprezentuje swoje najnowsze piosenki. Przypominamy, że na koncercie wystąpią też wcześniej zapowiadane zespoły: Dom o Zielonych Progach, YesKiezSirumem i Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane. Szykuje się więc prawdziwa gratka dla miłośników muzyki, gór i poezji z Trójmiasta i okolic.Zapraszamy serdecznie - nie przegapcie tego wieczoru i poinformujcie o nim swoich znajomych i przyjaciół!

sobota, 02 kwietnia 2011 21:20

Szemkel czy Św. Walenty:)?

Tytułowy "Szemkel" - to Anioł z wiersza Zbigniewa Herberta. Jeden z siedmiu, a jednak wyjątkowy, wyróżniający się. Zajmuje się bowiem przemytem:) Przemyca przez bramy niebios dusze tych ludzi, którzy zgrzeszyli z miłości. Szary, nieefektowny, nieładny, wiecznie na cenzurowanym u strażników bram niebios, a jednak bliski sercu. Urzekła nas ta postać. Michał Łangowski ubrał więc w słowa historię, a Przyjaciel zespołu i Realizator naszej płyty - Tomek Fojgt, podarował nam do tej piosenki dźwięki. I tak powstała opowieść o prawdziwym patronie wszystkich tych, których miłość kiedykolwiek zwiodła na manowce:) Mamy nadzieję, że polubicie Szemkela - zasługuje na to nie mniej niż popularny Św. Walenty:) Sł. M. Łangowski, muz. T. Fojgt. Aranżacja i wykonanie - zespół Cisza Jak Ta
czwartek, 24 marca 2011 17:15

Pierwsza recenzja

Na stronie Folk24 pojawiła się pierwsza recenzja naszego najnowszego wydawnictwa. Można ją przeczytać tutaj: 

http://www.folk24.pl/wydawnictwa/nasze-swiaty/

Zapraszamy serdecznie prosząc jednocześnie o kolejne Wasze uwagi, spostrzeżenia i opinie:) Z pokorą przyjmiemy też wszelkie słowa krytyki konstruktywnej, która być może pozwoli nam uniknąć powielania słabości na kolejnym płytowym wydawnictwie, które czeka już na swoje miejsce w szufladzie zespołu...:) A światło dzienne chcielibyśmy mu  pokazać już w przyszłym roku. Póki co jednak zapraszamy do poznawania naszego najmłodszego muzycznego "dzecka". Naszych Światów.

środa, 23 marca 2011 14:39

8 urodziny Ciszy

Cisza Jak Ta tradycyjnie jak co roku zaprasza na koncert urodzinowy zespołu, który odbędzie się  26 marca w Sali Koncertowej kołobrzeskiego Ratusza o godz.19. Wstęp wolny.

Oprócz Ciszy wystąpi również młody zespół PS pruszający się w klimatach piosenki poetyckiej.

Koncert będzie promował piosenki z najnowszej płyty "Nasze Światy", ale nie zabraknie również utworów z poprzednich wydawnictw. Jak co roku również zespół gwarantuje gościom przybywającym z daleka nocleg w warunkach turystycznych. Zapraszamy nad wiosenne morze!