Kocham cię Zimo

sł. i muz. Robert Marcinkowski

powoli, na 4/4

E2 C7+ H5+ | x3 E2 H7...

Kocham Cię, Zimo, zimowa prostoto myślenia.
Piękna i naga jak prawda jest rzeźba terenu.
Żadnych rozstajów dróg, krętych wątpliwości,
skośną płaszczyzną dobrnę do Ciebie najprościej.
h7 H7...
Cicho zapadam w międzypienne przestrzenie,
W śniegi dziewicze ucieczka, lot zapomnienia.
Z falą wdzięczności frunę na białe morze,
na fale dolin ze zmierzchem się położę.
Proste dziś są me bezdroża i drogi krzywe
w szlak oczywisty prowadzą nad czasu igliwiem.
Z pozapętlanej logiki jeszcze się wywikłam,
nim znów utonie w zdarzeniach ścieżka niezwykła.
Kocham Cię, Zimo, zimowa prostoto myślenia.
Piękna i naga jak prawda jest rzeźba terenu.
Żadnych rozstajów dróg, krętych wątpliwości,
skośną płaszczyzną dobrnę do Ciebie najprościej.
E2 = e h e gis h fis
C7+ = * c e g h *
H5+ = * h es g h *




E A2 C7+ H5+ E
C7+H5+E A2 C7+H5+E
C7+ H5+ A C7+ E2
A C7+ D2 E2

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone (*) są wypełnione.
W treści wiadomości możesz używać podstawowych znaczników HTML.