Szczyt

sł. Władysław Broniewski, muz. Tomek Fojgt

Nieruchomy wyniosły i zły
W kamień zaklęty senny
Czołem roztrąca chmury i mgły
I krzyczy krzykiem kamiennym.

W górę wypuszcza orły z gniazd
W dół- gromy czerwone z garści
Oczy przebite gwoździami gwiazd
Kamieniami lecą w przepaście.

Jest wielka radość i wielki gniew
W wichurach, co niebem jęczą
Kamień z przepaścią, z wichrem śpiew
W chóry się łączą przełęczą.

Jak szczyt wydźwigam nad mgłą
Niewidzialne i dumne piękno
Tam tęcza we łzie pryska jak szkło
Tam tęskno, tam piękno
[Capodaster III]
-

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone (*) są wypełnione.
W treści wiadomości możesz używać podstawowych znaczników HTML.