Raportuj komentarz

Oj Wuka.

Zima jest czasem na wyciszenie.
I lepiej, aby żurawie nie wracały
i nie przypominały o tym co było.

Może wtedy łatwiej będzie
znieść każdy kolejny dzień.

O wiele trudniej na nowo stworzyć nowy haft.

Szkoda, że jak byłaś ostatnio w Opolu nie mogłem się pojawić.

Ciepło się czyta to co piszesz :-)

Pozdrawiam