„...hmm, nie ma prądu? A skąd macie ciepłą wodę? Nie ma bieżącej? Aha...”
Tak przebiegało wiele rozmów z wykonawcami zapraszanymi na Śpiewanki Turystyczne na bazie namiotowej Muszyna-Złockie. Na szczęście było też wiele takich, w których warunki panujące na studenckiej bazie witano z radością. Dzięki temu w 2001 roku mógł narodzić się Tematyczny Konkurs Muzyczny, czyli rzeczone już Śpiewanki Turystyczne.
Z wiarą w przesądy bywa różnie: jedni wierzą, inni nie wierzą, jeszcze inni twierdzą, że nie wierzą, a mimo to wolą z Czarnym Kotem dróg nie krzyżować. Weźmy na przykład taką scenkę rodzajową: odpoczynek przed kolejnym dniem górskiej wędrówki, gitarki, imprezka, turystyczne pieśni stare i nowe. I nagle wybucha żywiołowa dyskusja na temat przesądów: śpiewać, czy nie śpiewać? Spadnie deszcz, czy też zaśpiewanie piosenki nie może mieć wpływu na zmianę aury? Naukowcom pozostawiam ustalenie, czy słuszne są obawy, że śpiewanie piosenki „Jaworzyna”, (bo o nią właśnie chodzi) spowoduje załamanie pogody. Faktem pozostaje, że chęć śpiewania tej piosenki jest równie wielka, jak obawy przed konsekwencjami tego czynu. A oznacza to, że piosenka jest popularna i bliska sercom muzykujących wędrowców, mimo że od jej napisania upłynęło już sporo czasu.
Zapraszamy na 4 dni obcowania z kulturą, tradycjami i najciekawszymi zakątkami polskich gór. W trakcie tegorocznej edycji Dni Gór usłyszycie o Tatrach i Bieszczadach. W programie przewidziano wystawy zdjęć i pokazy slajdów z wyjątkowych miejsc wykonane w wyjątkowych okolicznościach, pokazy ratownictwa górskiego, projekcje filmów, gawędy wybitnych przewodników, ratowników, historyków – ludzi gór. Do tego występy zespołów tanecznych i muzycznych prosto z gór. Dla widzów przewidziano liczne nagrody i upominki.
Tym razem impreza trwać będzie 3 dni, a w czasie jej przebiegu wystąpi wiele kapel, m. in. z Polski, Słowacji czy Ukrainy grających muzykę regionalną Karpat.
Siedziałem na Polańskiej i patrzyłem na Beskid Niski. Patrzyłem, bo nie dowierzałem, że tu jestem. Wszystko było tu jakieś inne, dziwne, tajemnicze, niespotykane. Siedziałem i nie wiedziałem czy siedzę, czy też może mnie tu nie ma. Patrzyłem sobie na Ciebie, o wielki Kamieniu, patrzyłem, bo miałem na co. Syciłem Tobą mój wzrok, śledziłem każdy Twój ruch. A stałeś wtedy nieruchomy, wielki i czarny, z ciemną głową skrytą w koronie lasów. Chciałem Cię dotknąć choć jeszcze raz, ale nie mogłem..., nie mogłem oprzeć się pokusie i wciąż byłem z Tobą.