Dom w Górach. Schronisko PTTK na Wielkiej Raczy.
Napisał Łukasz Strefa GórJak wiadomo, zima to nienajlepsza pora roku na uprawianie pieszej turystyki górskiej, zwłaszcza przez niedoświadczonych turystów. Od kilku tygodni w naszym kraju mamy doczynienia z dużymi mrozami, które jeszcze bardziej dają się we znaki w górach. Mimo wszystko wiele osób również zimą przemierza górskie szlaki. Góry w zimowej szacie są niezwykle malownicze i mają zupełnie inne oblicze niż w promieniach wiosennego słońca. Zwykły świerk przykryty grubą śnieżną pierzyną przybiera bajkowe kształty. Miejscem, które idealnie nadaje się na spróbowanie swoich sił na górskich szlakach, w obecnej porze roku, są okolice Wielkiej Raczy.
Grupa Wielkiej Raczy, zwana potocznie ze względu na swoje specyficzne ukształtowanie "Workiem Raczańskim", to jedna z trzech grup górskich położonych w Beskidzie Żywieckim. Charakterystyczną jej cechą jest widlasty układ grzbietów i ramion, które przeciętnie przebiegają na wysokości 1000-1100 m n.p.m. Znaczną część grzbietów pokrywają malownicze górskie hale, które powstały dzięki przybyłem na ten obszar ludom wołoskim. Region ten jest niezwykle atrakcyjny turystycznie ze względu na swoje walory przyrodnicze, krajobrazowe i kulturowe. Właśnie tutaj zachowały się fragmenty pierwotnej puszczy karpackiej, która na skutek XIX wiecznej rabunkowej gospodarki leśnej przestała praktycznie istnieć. Worek Raczański to również ostoja dzikich gatunków zwierząt, które żyją tu w swoim naturalnym środowisku. Osoby, które posiadają trochę szczęścia i sprawne oko, mogą zaobserwować największego ptaka grzebiącego europy czyli głuszca, drapieżnika z rodziny kotowatych – rysia oraz niedźwiedzia. Spotkanie z tym ostatnim, który choć rzadko odwiedza południowo-zachodni obszar Beskidu Żywieckiego, może być jednym z najciekawszych wspomnień z całego życia.
"Worek Raczański" , podobnie jak pozostała część Beskidu Żywieckiego, posiada dobrze zachowaną i oznakowaną sieć szlaków turystycznych. Umożliwiają one dotarcie do wybranych miejsc bez większych problemów. Turysta może wybrać szlaki dłuższe, które w większości przebiegają wzdłuż grzbietów górskich o średnim nachyleniu jak również szlaki stosunkowo krótkie odznaczające się jednak większą stromizną.
Na Wielką Raczę prowadzą trzy piesze szlaki turystyczne po polskiej stronie i jeden po słowackiej:
• Czerwony ze Zwardonia przez Magurę (5 godzin, z powrotem 4 godziny 15 minut)
• Żółty z Rycerki Górnej Koloni (2 godziny, z powrotem 1 godzina 15 minut)
• Czerwony z Przełęczy Przegibek (3 godziny, z powrotem 2 godziny 15 minut)
• Zielony (po słowackiej stronie) z Oszczadnicy przez Chaty na Raczy (2 godziny 45 minut, z powrotem 2 godziny 15 minut)
W okresie zimowym najdogodniejszym sposobem dotarcia do schroniska jest wybór żółtego szlaku, który prowadzi z Rycerki Górnej. Szlak ten jest przetarty skuterami śnieżnymi dzięki czemu turyści nie potrzebują zabierać ze sobą rakiet śnieżnych. Latem czas potrzebny do pokonania tego szlaku wynosi 2 godziny, natomiast zimą w zależności od panujących warunków atmosferycznych i jakości pokrywy śnieżnej waha się od 2,5 do 3 godzin. Jest to szlak, który wymaga od turysty posiadania średniej sprawności fizycznej, ponieważ w pewnych odcinkach odznacza się on znacznym nachyleniem.
Po dotarciu na szczyt Wielkiej Raczy, który osiąga wysokość 1236 m n.p.m., przy dobrej widoczności i niewielkim zachmurzeniu można obserwować wspaniałą panoramę Beskidów Zachodnich, Małej Fatry i majaczących w oddali tatrzańskich grani. Dodatkowo podziwianie pięknych krajobrazów umożliwia powstała w 1997 roku, dzięki inicjatywie Milana Tomana, drewniana platforma widokowa.
Będąc na Wielkiej Raczy obowiązkowo należy odwiedzić schronisko położone tuż pod jej szczytem. Zostało ono oddane do użytku turystom 17 grudnia 1934 i w tym czasie posiadało już 4 sale mogące zapewnić nocleg dla 40 osób. Schronisko to w trakcie działań wojennych z racji swojego usytuowania było miejscem stacjonowania wojsk niemieckich – oddziału Luftwaffe. Na samym szczycie zlokalizowane były reflektory przeciwlotnicze i wieża obserwacyjna. Jak większość schronisk górskich w Beskidach, po wojnie zostało całkowicie zniszczone i ograbione. W 1963 roku dzięki staraniom Edwarda Moskały schronisko zostało poddane gruntownemu remontowi.
Obecnie po wielu modernizacjach schronisko na Wielkiej Raczy stanowi nieodłączny element krajobrazu tej części Beskidów. Obiekt ten dysponuje 50 miejscami noclegowymi w pokojach wieloosobowych, które w większości są nowo wyremontowane i wyposażone w bardzo wygodne łóżka z materacami. Cena noclegu wraz z opłatą klimatyczną wynosi 25,90 zł. W przypadku wyczerpania miejsc w pokojach, gospodarze schroniska przewidzieli nocleg zastępczy potocznie zwany „glebą”. Koszt takiej przyjemności wynosi zaledwie 14zł. Z racji zimowej aury i doskwierających mrozów, temperatura w pokojach nie jest wysoka, ale umożliwia przyjemny odpoczynek i regenerujący nocleg. W łazienkach dostępne są prysznice z ciepłą wodą. Od niedawna turyści mogą skorzystać z dobrodziejstw sauny fińskiej, której godzinne użytkowanie wynosi 55zł. Dla osób lubiących domową, regionalną kuchnię schronisko oferuje szeroki wybór dań z których z całą pewnością mogę polecić nieśmiertelnego schabowego oraz bigos. W schroniskowym bufecie znajdą państwo posiłki na każdą kieszeń. Dla miłośników złotego trunku gospodarze obiektu przygotowali aromatycznego grzańca, który rozgrzeje nawet największego zmarzlucha.
Po zasłużonym odpoczynku i regeneracji sił miłośników białego szaleństwa czeka nie lada atrakcja. W bliskiej odległości od schroniska na Wielkiej Raczy, po słowackiej stronie, znajduje się międzynarodowy ośrodek sportów zimowych Snow Park Veľká Rača Oščadnica. Przygotowane trasy zjazdowe mają zróżnicowany poziom trudności, odpowiedni dla początkujących, jak również dla zaawansowanych narciarzy. Do dyspozycji turystów jest prawie 14 km, doskonale utrzymanych tras zjazdowych, które dodatkowo, w razie potrzeby są sztucznie naśnieżne. Dla miłośników narciarstwa biegowego przygotowano również trasy biegowe, tzw. „ścieżki zdrowia” o długości 1, 3 i 5 km. Do górnych stacji wyciągów można dotrzeć bezpośrednio ze szczytu Wielkiej Raczy podążając zielonym szlakiem. W obecnych warunkach dojście zajmuje około 2 godziny spokojnego marszu. W związku z tym, iż Polska i Słowacja należą do strefy Schengen do przekroczenia granicy potrzebny jest jedynie ważny dowód osobisty. Po stronie słowackiej funkcjonują dwa schroniska, które świadczą usługi noclegowe oraz gastronomiczne. Nagrodą za dojście do celu będzie możliwość wypicia kultowego lanego Zlatého Bažanta, którego smak cieszy się uznaniem wśród większości koneserów złotego trunku.
Dojazd do Rycerki Górnej umożliwiają regularne połączenia autobusowe obsługiwane przez prywatnych przewoźników oraz PKS Żywiec. Rozkład jazdy dostępny jest na stronie internetowej: http://www.pks.zywiec.pl . Do Rycerki można również dotrzeć pociągiem relacji Katowice – Zwardoń oraz samochodem kierując się w Bielsku-Białej na drogę krajową 69 (przykładowy dojazd z Katowic: http://g.co/maps/wzyjs ).
Wszystkie osoby które chciałyby na własne oczy zobaczyć malownicze zimowe krajobrazy Beskidu Żywieckiego, doświadczyć niezapomnianych wrażeń związanych z uprawianiem sportów zimowych oraz przeżyć niezwykłą przygodę zachęcam do odwiedzenia schroniska na Wielkiej Raczy.
Konrad Połtorzecki
Żródło: www.strefagor.blogspot.com
Strona schroniska NA WIELKIEJ RACZY: http://www.wielka-racza.pttk.pl/
Piękna zima w górach. W ramach aktywnego spędzania czasu zapraszamy Was do zapoznania się z ofertą szkolenie na nartach biegowych w terenie organizowanego przez Strefę Gór.
Terminy weekendowe:
25 - 26 luty miejsce: Schronisko na Stogu Izerskim
3- 4 marzec miejsce: Schronisko Na Śnieżniku
10– 11 marzec miejsce: Schronisko na Stogu Izerskim
Cena szkolenia
180,00 pln
W cenie:
* Dwa dni szkolenia z instruktorem w grupach 10-15 osób
* Nocleg w schronisku z soboty na niedzielę (własny spiwór)
Uwaga! Istnieje możliwość wykupienia wyżywienia w schronisku w promocyjnej cenie dla uczestników kursu:
35,00 pln/dzień (wyżywienie obejmuje śniadanie i obiadokolację)
Cena nie obejmuje:
* Dojazdu na miejsce szkolenia (tutaj znajdziesz informację jak dostać się najwygodniej na miejsce szkolenia)
* Obowiązkowego ubezpieczenia od nastepstw nieszczęśliwych wypadków
* Wypożyczenia sprzętu narciarskiego (koszt około 30 pln)
Warunki uczestnictwa:
* posiadanie ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków,
* posiadanie ubrania, obuwia i ekwipunku odpowiedniego na zimowe działania w śniegu (zobacz co warto ze sobą zabrać!)
* osoby niepełnoletnie (nie młodsze niż 16 lat) tylko pod opieką starszego opiekuna
UWAGA! W przypadku niedostatecznej pokrywy śnieżnej lub innych wydarzeń niezależnych od organizatora, organizator zastrzega sobie prawo do zmiany/odwołania terminu w porozumieniu ze zgłoszonymi uczestnikami.
Program szkolenia
I Dzień szkolenia
Wprowadzenie do techniki klasycznej
» zajęcia na łączce płaskiej
* zasady ruchu drogowego - kto ma pierwszeństwo i na co uważamy
* różnice między chodzeniem a bieganiem na nartach
* bezkrok - czyli krok, który teoretycznie jest najłatwiejszy, a który będziemy używać przy zjeździe lub na finiszu - chcąc przegonić Bjoergen:-)
* krok naprzemianstronny - podstawowy krok w technice klasycznej - na oko łatwy, ale w szczegółach najtrudniejszy z kroków narciarskich
* jednokrok - czyli bezkrok z dodatkiem odbicia - fajny krok na lekkie zjazdy, chociaż na początku wydaje się najtrudniejszy:-(
» troszkę odpoczynku i złapania ciepełka
» zajęcia na łączce pochyłej
* jak poruszać się pod górę - czyli krok naprzemianstronny przystosowany do podejścia
* jak poruszać się pod ekstremalną górę - czyli jodełka
* skoro jesteśmy na górze - to zjeżdżamy
* a skoro zjeżdżamy - to hamujemy pługiem - popularnym u narciarzy zjazdowych
* wykorzystując pług również zaczynamy skręcać
II Dzień szkolenia
Doskonalenie techniki klasycznej
» zajęcia na łączkach
* przypomnienie kroków z dnia poprzedniego
* jak ominąć przeszkodę - czyli wyjście i powrót do torów
* ...a przy okazji kilka słów o jeździe stylem klasycznym bez torów
* i na koniec nudnej teorii jeszcze jeden krok – dwukrok
» odpoczynek i...
» wreszcie ruszamy w trasę!
* przebieżka na naleśniki do Chatki Górzystów...(w przypadku szkolenia na Stogu Izerskim, w opcji szkolenia na Śnieżniku trasa zostanie dobrana do możliwości grupy oraz warunków śniegowych panujących na górze)
* ... w trakcie której instruktor będzie starał się gonić za poszczególnymi członkami ekspedycji i poprawiać, co się da:-)
UWAGA! W zależności od warunków śniegowych i jakości przygotowania torów przeprowadzenie części zajęć może być utrudnione, a w skrajnych warunkach niemożliwe. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do modyfikowania programu w zależności od potrzeb grupy i warunków śniegowych.
Jeżeli chcesz poznać więcej szczegółów: KLIKNIJ TUTAJ
Jeżeli jesteś już zdecydowany: ZAPISZ SIĘ NA KURS!
WARTO PRZECZYTAĆ - z poradnika zimowego:
Co zabrać ze sobą na kurs zimowy?
Jak dobrać narty biegowe do swojego wzrostu i wagi?
Zapraszamy do wzięcia udziału w zimowy konkursie fotograficznym organizowanym przez Schronisko na Wielkiej Raczy. Wystarczy przesłać zimowe fotografie z okolic Schroniska na Wielkiej Raczy (swojego oczywiście autorstwa) i wziąć udział w losowaniu nagrody (pobyt weekendowy). Więcej szczegółów o konkursie przeczytacie na stronie schroniska: http://www.wielka-racza.pttk.pl/
Ideą Memoriału jest uhonorowanie pamięci Edwarda Hudziaka, który całe zawodowe życie spędził na Babiej Górze jako zawodowy ratownik GOPR. Memoriał jest kontynuacją cyklicznej imprezy skiturowej wymyślonej przez Edwarda - "Tropienie Niedźwiedzia", która jako jedyna odbywała się na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego, gdzie normalnie ruch skitourowy jest zabroniony.
Trasa zawodów będzie biegła najpiękniejszymi miejscami "Królowej Beskidów", którymi Edward wędrował, i w które niewiele osób ośmiela się wybrać zimą. To jedyna okazja żeby legalnie, za zgodą BPN, podziwiać piękno Babiogórskiej przyrody na skiturach.
Ideą memoriału jest integracja środowisk turystów indywidualnych i zrzeszonych w PTTK, ratowników zawodowych, ochotników GOPR i TOPR oraz pracowników Parków Narodowych. Organizatorom zależy aby była to impreza, na której pojawią się całe rodziny a nie tylko wyczynowi zawodnicy. Memoriał adresowany jest do wszystkich amatorów skiturów chcących spróbować swych sił w zimowej scenerii Babiogórskiego Parku Narodowego.
Swoje wsparcie sponsorskie już potwierdziły firmy: Backcountry Access, Trangoworld, SCARPA Słowacja, Sklep Górski WELD, BERGHAUS, Wydawnictwo National Geographics oraz COTG PTTK.
Prgram imprezy, trasa memoriału, materiały do pobrania znajdziecie na stronie: http://www.markoweszczawiny.pttk.pl/memoria-im-edwarda-hudziaka.html
Serdecznie zapraszamy!
Zapomniane punkty widokowe polskich gór - Skały Władysława na Śleży.
Napisała Ela Korybut
Masyw Ślęży oddalony jest od Wrocławia o około 30km. Dzięki bliskości tak dużej aglomeracji miejskiej w każdy słoneczny weekend szczyt Śląskiego Olimpu oblegany jest przez tłumy turystów. Mogłoby się wydawać, że wszystkie ścieżki, szlaki, skałki, punkty widokowe są turystom doskonale znane a tymczasem Ślęża kryje jeszcze wiele tajemnic. Wystarczy zejść na chwilę z utartego szlaku na ścieżkę czy też nieoznakowaną drogę, by odkryć dawne poniemieckie szlaki, punkty widokowe, pieczary, zagrody dla bydła lub inne niespodzianki. Jednym z takich miejsc są Skały Władysława znajdujące się w odległości około 500m od "autostrady ślężańskiej" czyli czerwonego szlaku, prowadzące na szczyt, z Sobótki.
Jak tam trafić? Najłatwiej ruszyć czerwonym bądź żółtym szlakiem z Sobótki. Przy Rozdrożu pod Kamiennym Krzyżem ruszamy w lewo pnącą się lekko w górę drogą. Jest to fragment ścieżki dydaktycznej oznakowanej zieloną choinką ale znaki nie zawsze są dobrze widoczne. Po około 500m dochodzimy do Skał Władysława. Miejsce to są nazwę zawdzięcza Władysławowi II Wygnańcowi i jego rzekomej rozmowie, w tym miejscu, z palatynem Piotrem Włostowicem (Włostem). Na szczyt prowadzą kamienne schody będące pozostałością dawnego niemieckiego szlaku Eugenweg łączącego się z żółtym i czerwonym szlakiem w okolicach Husyckich Skał.
Ślężańskie Towarzystwo Górskie (niem. Zobtengebirgsverein, ZGV) rozpoczęło budowę tej trasy w 1905 r a ukończyło w 1909. Szlak nazwano Eugenweg by uczcić Eugena von Kulmiza z Górki, który w dużej mierze sfinansował to przedsięwzięcie. W tamtym okresie miejsce to oczywiście nie nosiło imienia Władysława II Wygnańca a zwało się Moltkefels i upamiętniało marszałka polowego Helmutha von Moltke, który do dziś uważany jest za twórcę nowoczesnej strategii wojskowej. Na jednej ze skał znajdował się pamiątkowy medalion.
Do dziś pozostało tylko puste miejsce na skale po tablicy upamiętniającej feldmarszałka. Skały Władysława zyskały jednak inną płaskorzeźbę, którą możemy podziwiać do dziś. Z inicjatywy ks. Rogowskiego, wrocławskiego teologa i pasjonata gór (Autora między innymi Mistyki Gór) na skałach umieszczono ceramiczną płaskorzeźbę przedstawiającą głowę Jezusa w cierniowej koronie. Zastanawiające jest to, że niektóre źródła podają, iż jest to Chrystus Pantokrator (w ikonografii przedstawienie Jezusa Chrystusa jako władcy i sędziego Wszechświata) przedstawiany w pozycji siedzącej na tronie bądź stojącej z Pismem Świętym w lewej dłoni i uniesioną, w geście błogosławieństwa, prawą dłonią. Skąd więc Pantokrator przy przedstawieniu tylko oblicza Jezusa?
Widok ze szczytu skałek jest dziś bardzo ograniczony przez rosnące drzewa. Przy dobrej pogodzie można jednak dojrzeć choćby Księginice Małe. Powyżej skał znajduje się źródło św. Anny a kamienny schodki prowadzą w górę by połączyć się z głównymi ślężańskimi szlakami.
U podnóża skał, poniżej drogi znajduje się jeszcze jedna atrakcja - Pieczara Władysława. Ponoć można do niej dojść "schodami przy kamiennej podmurówce". Szczerze przyznam, że nie udało nam się zlokalizować pieczary... Znaleźliśmy kilka wnęk w skałach ale jak dla nas były za płytkie by zwać je pieczarą;) Dodatkowo najmłodszy uczestnik wycieczki obudził się i chciał maszerować dalej:) Cóż, na pewno jeszcze tam zawitamy i zlokalizujemy to miejsce;) Jeśli ktoś ma zdjęcie Pieczary Władysława proszę o podesłanie na adres Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
I jeszcze jedna prośba dla znawców ślężańskich tajemnic. W internecie można znaleźć taką rycinę przedstawiającą punkt widokowy na Eugenweg. Czy jest to właśnie szczyt obecnych Skał Władysława? Niestety nie mam zdjęć szczytowych partii skałek i nie mogę porównać.
Ten zakątek oddalony jest od najpopularniejszych szlaków na szczyt Ślęży o jakieś 500m a można się tu poczuć jak prawdziwy odkrywca. Nawet w wakacyjny pogodny weekend możemy być w tym miejscu sami. Warto Skały Władysława odwiedzić by "dotknąć" historii, przespacerować się zapomnianym szlakiem, który z takim trudem zbudowano i zobaczyć jedne z najokazalszych ślężańskich wychodni skalnych. Poza tym jest to piękny, alternatywny sposób dotarcia na szczyt Ślęży.
Łukasz Rogala
Zapraszamy Was do udziału w konkursie lawinowym dedykowanym użytkowikom facebooka.
Aby wziąć udział w konkursie należy:
1. Wejść na stronę: www.facebook.com/strefa.gor do zakładki konkurs (po lewej stronie)
2. pozyskać pytanie
3. prawidłową odpowiedź wraz z podstawowymi danymi osobowymi wysłać na adres: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Nagrody
stanowią dwa miejsca uczestnictwa w szkoleniu lawinowym sponsorowane przez kompanię przewodnicką Sigil o wartości 290,00 pln.
Miejsce szkolenia:
Bazą będzie Schronisko na Markowych Szczawinach pod Babią Górą oraz Schronisko na Śnieżniku
Prowadzący zajęcia:
Zajęcia prowadzić będą wysokokwalifikowani przewodnicy górscy, ratownicy oraz trenerzy psychologiczni. Prowadzącymi są: Sebastian Fijak, Stanisław Mlekodaj, Ismena Ładecka.
Nagroda zawiera:
-->Wiedzę, która pozwoli w przyszłości Wam bezpiecznie podróżować przez śnieżne pustkowia,
-->Możliwość wypróbowania wielu urządzeń ratowniczych dostępnych na rynku,
-->Naukę w małych grupach- maksymalnie 8-10 osób na instruktora w czasie zajęć terenowych,
-->Darmowe wypożyczenie sprzętu na czas szkolenia,
-->Książka Milana Lizucha „ABC LAWIN” oraz materiały szkoleniowe gratis,
-->Satysfakcje i masę pozytywnych przeżyć,
-->Umiejętności pozwalające pomóc kompanom, gdy tylko zajdzie taka potrzeba,
-->Duże zniżki na zakupy sprzętu lawinowego i górskiego.
Nagroda nie zawiera:
Dojazdu do miejsca szkolenia
Kosztów wyżywienia w Schronisku
Kosztów noclegu
Uwaga! Wstepny termin szkolenia to II połowa lutego, termin może ulec zmianie.
Szczegółowy regulamin konkursu: www.strefagor.pl
Zapomniane punkty widokowe polskich gór - Żmij w Górach Sowich.
Napisała Ela KorybutW polskich górach, szczególnie w Sudetach, znajduje się wiele zapomnianych punktów widokowych. Miejsca te, w latach swojej świetności, były często zagospodarowane i tłumnie odwiedzane przez ówczesnych turystów. Dziś, o wielu z nich, nie mamy pojęcia. Nie prowadzą do nich aktualne szlaki turystyczne, ścieżki pozarastały, panoramy bywają ograniczone przez drzewa, nie ma też ich na mapach… Tym artykułem chcielibyśmy rozpocząć cykl opisujący te miejsca. Wiele z nich nadal oferuje piękne widoki, często znajdują się na szczytach grup skalnych, które są atrakcją samą w sobie a i dotarcie do nich może dostarczyć nam wiele frajdy.