Nowe wieści w starym roku
Witaj, trochę rozleniwiona jestem świąteczną aurą pod choinką, ale córki mnie zmobilizowały do unowowcześnienia formy kontaktu "ze światem", no i od niedawna mam swoją stronę na Facebooku - możesz tam wejść i kliknąć "lubię to!"- innej opcji nie ma. Będę tam umieszczała skromne informacje na temat mojej działalności artystycznej - obszerniej piszę tutaj, wiadomo! dzięki gościnności Administratora, a poza tym to: W górach jest wszystko co kocham, wiesz?
Będę tworzyła mały album wspomnień - z wspólnych wyczynów na estradzie, scenie lub mównicy - no bo w 2011 było trochę tych różności: z WYSPĄ, z Do Góry Dnem, z Justyną Wojtkowiak, z Andrzejem Kalusem, z Carlosem - iluzjonistą...Dla mnie każde spotkanie ze sluchaczem lub widzem jest bardzo ważne, wtedy muszę stać na wysokich obcasach, nawet jeśli śpiewam o wędrówce po górach...
Teraz już pomału stary rok odchodzi - to dobrze, bo spracowany ci on, zmęczony - prawie jak ja. Cieszę się, bo miałam okazję przekonac sie nie raz, że spora grupa ludzi się trudzi! Balladzistów jest wielu - i tych zorganizowanych i tych niezależnych - tzreba się tylko wspierać nawzajem w staraniach o słuchacza, o uwagę, bo szum informacyjny to nic dobrego.
Idę śmiało naprzód, bogatsza o doświadczenia 2011 roku.
Pozdrawiam
Ola