List.
Napisało do mnie niebo
brailem kropli na szybach.
Nikt tak szczerze do tej pory
nie napisał jeszcze chyba.
Smutne zdania rozdzielone
czernią lotu ptaków,
wykrzykniki wystających
czubów drzew znad dachów.
Kiedy wszystko coraz bardziej
robiło się mokre,
rozmazało akwarelę
widoku za oknem.
Odpisałam mu od ręki
zimnym szyby soplem,
posyłając w drugą stronę
łez mych gorzkie krople.
(z tomiku "Zawrócić")