Czasu bieg.
Czas odmierzam bezpowrotny
biciem serca i zegara.
Biegu zwolnić nie potrafię
chociaż z całych sił się staram.
W słońcu błyszczą krople rosy,
pochmurnieją szyby deszczem,
czasem góry rozstępują
odsłaniając nową przestrzeń.
Ale czas jak pies przy nodze
nieustannie wiernie trwa,
odmierzają swoje kroki
nierozłączne cienie dwa.
Nigdy nie da się oszukać,
nic się na to nie poradzi.
Żadna prośba, żaden unik...
on na smyczy mnie prowadzi.
Ot i wszystko. Pozdrawiam . WUKA