Bieszczadzka kapliczka.
Na rozstajach
mej pamięci
chropawa liszajem
wapna z ultramaryną
smutna samotnością
bieszczadzka kapliczka
Jak drogowskazy
do wieczności
rozpięte na niej
ramiona Chrystusa
Nie zwarzone
tęgim mrozem
krepinowe kwiaty
wetknięte drżącą dłonią
w widłakowe girlandy
Zakrzepłe stearyną
w czerwieni
jeżynowych liści
lęki i westchnienia
zbłąkanych
Cicho wtopiona
w śnieżną biel
rozbłyśnie kontrastem
w wiosennej zieleni.
Z tomiku „Szlakiem” (www.wukowiersze.pl)